Ysandra
Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 510
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław/ Warszawa
|
Wysłany: Pon 18:14, 10 Mar 2008 Temat postu: Koncerty a płyty |
|
|
Na koncertach Grechuta był przede wszystkim piosenkarzem - na płytach zaś wykonawcą swoich utworów. Wykonania płytowe zawsze są unikatowe, ale też trudne i nie na jeden raz, tak więc przychodząc na koncert ludzie spodziewają (spodziewali) się trochę prostszej formy i jakichś "fajerwerków" wokalnych. Od dawna mi się już wydawało, że Marek na koncertach to całkiem inna bajka niż Marek "płytowy". Koncerty jednocześnie sprawiały mu przyjemność, ale też śpiewał na nich trochę "od niechcenia", w pewnym sensie niedbale. Najpełniej daje temu wyraz chyba płyta "Godzina miłowania" (zawierająca głównie nagrania z koncertów), która jest można powiedzieć swego rodzaju hołdem dla Grechuty-piosenkarza. Zderzenie jego wokalistyki z różnych lat, i to wcale nie chronologicznie, jest wielką frajdą tej pyty. Każdy z utworów w istotny sposób różni się od pierwowzoru i daje pojęcie o magii koncertów Marka Grechuty. Niestety człowiek ten okropny nigdy nie wydał płyty koncertowej i musimy się zadowalać pojedynczymi nagraniami dodatkowymi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|