|
Korowód forum miłośników twórczości Marka Grechuty
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ala
Dołączył: 09 Kwi 2008
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 23:03, 13 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj obchodzimy kolejną rocznicę wprowadzenia stanu wojennego. W jednym z wywiadów żona Artysty wspomniała o tym, że Marek Grechuta bardzo ciężko przeżył stan wojenny. Z pewnością nie było Mu wtedy łatwo. Wiadomo, że był niezwykle wrażliwym człowiekiem. W końcu jednak doszedł do siebie i znowu zaczął tworzyć piękne dzieła.
"Ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy
Ważnych jest kilka tych chwil, tych na które czekamy"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ysandra
Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 510
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław/ Warszawa
|
Wysłany: Pią 14:23, 26 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
"A może ktoś ma tekst piosenki (wiersza) Marka Grechuty "Sława i chwała". Odszukanie jej graniczy z cudem, wszyscy uważający sie za znawców od Grechuty łamią sobie na tym tekście zęby (mówiąc, ze nie znają), więc byłbym niewymownie zobowiązany. Marek śpiewał ją tylko jeden raz - na Festiwalu piosenki zakazanej w Gdańsku 20 sierpnia 1981 r."
Wpis ze strony adriano2.republika.pl
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ysandra
Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 510
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław/ Warszawa
|
Wysłany: Pon 19:52, 12 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Zapewne zastanawiało nas wszystkich niejednokrotnie u Marka to zadziwiające wyważenie z rodzajem niewiarygodnej ekspresji - odkrywania siebie. Na początku była to ta specyficzna "neutralność" połączona z olbrzymią charyzmą, później nieprzemijająca prawdziwość śpiewu. Może rozjaśni to trochę Krystyna Janda: "Z tańcem było tak jak ze śpiewem: nie mogłam zrozumieć, o co chodzi. Śpiewa się wokalizę, czyli jakieś nuty bez tekstu, trzeba je utrzymywać na określonej wysokości, ale własciwie po co? Udawało mi się tylko wtedy, kiedy zmusiłam sie, by nie myśleć o niczym. Jeśli tylko wkradała się jakaś myśl, zaczynałam fałszować. Wytłumaczył mi kiedyś Marek Grechuta, na czym to polega: musi się uformować taki słup powietrza z mózgu do nieba. Znika myśl, cały organizm staje się instrumentem. Rozumiem, ale ja bym się wstydziła."
W końcu "cały oddawał sie sztuce". Tłumaczy to także nieco, czemu rozpraszał go gest. Zresztą, ja sama nie lubię eklektyzmu (patrz opera). Muzyka to muzyka. Takie misterium.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dzek
Dołączył: 25 Maj 2007
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jelenia Góra
|
Wysłany: Nie 7:09, 26 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Dzięki za ten "wywiad" z Markiem,który ukazał się na tytulowej stronie "Korowodu".Przyblizył mi atmosferę tamtych pierwszych lat twórczości Anawy.Nasunęła mi sie w związku z tym artykułem pewna refleksja.Otoż zdarza się chyba dość często,że artyści tworza swoje dzieła/w tym wypadku piosenki/z jakąś intencją,może nawet z jakimś ,mówiąc górnolotnie ,przeslaniem.Tymczasem sluchacze odbierają je często jakby zupelnie inaczej.Trudno o piosence "Bedziesz moja panią"powiedzieć coś wiecej niż o jako tzw bezpretensjonym,pelnym wdzięku wyznaniu milości przez mlodego czlowieka.Tymczasem Marek te słowa potraktował całkowicie ironicznie.W tym kontekście te pytania,skierowane chocby do pani Danuty Grechuty komu ta piosenka była dedykowna brzmią dziwnie.Róznie dziwnie zresztą brzmią jej odpowiedzi.Zresztą mam wrazenie,że czasem pani Danuta,chcąc jakby przysporzyc dodatkowego blasku Markowi i jego piosenkom mowi rzeczy chyba dośc kontrowersyjne,że ujmę to wszystko w sposób delikatny.W radiowej trójce np mówila kiedys,iż "Dni,których nie znamy"powstała jakby w odpowiedzi na wydarzenia grudnia 70 roku.To zaiste prawdziwe przypisywanie "gęby"tej przecież pięknej ale na swój sposób "zwyczajnej "piosence.Kiedyś A.Sikorowski,lider zespolu Pod Budą,ktorego to zespolu wczesne piosenki bardzo lubię,mówil o okolicznościach powstania utworu "Bardzo smutna piosenka retro".Również i ona była potraktowana przez jego twórce ironicznie a zostala odebrana cąłkiem serio.Podobnie rzecz sie mial z piosenką W.Mlynarskiego"Slodkie tango retro"i pewnie z wieloma innymi piosenkami innych wykonawców.Piosenki Marka,chocby z tej pierwszej plyty zyją już teraz innym zyciem.Innym niż to,ktore były w zamierzeniu ich twórców.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
daeclan
Administrator
Dołączył: 04 Paź 2005
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Żary
|
Wysłany: Pon 12:08, 27 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Rzeczywiście,wokół piosenki "Będziesz moją panią" narosło wiele legend i niedomówień. Mówiło się o pierwszej miłości Marka Grechuty, tajemniczej dziewczynie z Poznania ( fani Anny Jantar wskazują właśnie ją), a tu proszę, mit padł.
Nie wiem skąd się to bierze, ale jak napisał Jacek, my sami czasami dorabiamy teorie, do różnych sytuacji. Często robi to prasa na własny użytek. Kochamy mitologizowanie pewnych zdarzeń, bo czy Van Gogh był lepszym malarzem od Moneta czy Degasa? Niekoniecznie, ale jeśli chodzi o życiorys, to bije ich na głowę!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ysandra
Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 510
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław/ Warszawa
|
Wysłany: Czw 11:27, 06 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Bardzo dziękuję za ten tekst. Jest niezwykle ciekawy. Ja osobiście mam coraz mniejsze zaufanie do peanów. Zachowuję dystans, bo wiem, co dla mnie w muzyce Marka się liczy. Oczywiście nie wypieram się własnych mitów. Ale raczej wynikały one z niewiedzy (i zbytniego uniesienia). A to, jak kultura masowa interpretuje przeboje (a raczej piosenki, które stały się przebojami), nie wymaga komentarza.
PS. Temat o Eugeniuszu Obarskim wymaga jeszcze przeczytania. Stąd na razie się nie wypowiadam. Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ysandra dnia Czw 11:32, 06 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
daeclan
Administrator
Dołączył: 04 Paź 2005
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Żary
|
Wysłany: Wto 7:57, 01 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
W ostatnim numerze dwumiesięcznika "Kraków" jest artykuł pt. Płytoteka o krakowskim rodowodzie", a w nim min. ranking Piotra Metza najbardziej znaczących utworów o Krakowie.
1. Myslovitz & Marek Grechuta - "Kraków"
2. Maanam "Krakowski spleen"
3. Grzegorz Turnau "Bracka"
4. Skaldowie "Nocne tramwaje"
5. Pod Budą "Piwna7"
Piotr Metz podkreśla że utwór umieścił z powodów osobistych na 1 miejscu ponieważ był świadkiem powstawanie nowej wersji piosenki. Podkreśla że utwór z Markiem zyskał inny wyraz, oraz że jest wyjątkowo udane połączenie pokoleń.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|