Forum Korowód Strona Główna Korowód
forum miłośników twórczości Marka Grechuty
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Ulubiona płyta Marka Grechuty
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Korowód Strona Główna -> Korowód
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ysandra




Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław/ Warszawa

PostWysłany: Pon 18:40, 11 Lut 2008    Temat postu:

Strzyż napisał:
trudno byłoby oceniać taką płytę jak "Piosenki dla dzieci i młodzieży" - dla mnie, człowieka przed trzydziestką, teksty zawarte na tej płycie są (z paroma wyjątkami) naiwne - ale dzieci odbiorą je zupełnie inaczej Very Happy
Hm, czy pan pije do mnie Wink ? Szczerze to nie czuję się dzieckiem i raczej odrzucają mnie rzeczy specjalnie jakoby dla dzieci i młodzieży przeznaczone. Chociaż przyznaję, że w przypadku oceny tej płyty dużą rolę odgrywa u mnie sentyment - to jedna z tych kaset, na której się wychowywałam. Ale i tak uważam, że płyta jest wspaniała, choć oczywiście teraz nie traktuję już poważnie np. utworu "Pamiętajcie, pamiętajcie". Myślę, że dla małego dziecka piosenki z tej płyty to świetna inwestycja, ponieważ mają bardzo przystępną formę (wiem z doświadczenia Smile ), a wspaniałe kompozycje i instrumentalizacja Grechuty "niepozornie" pomagają kształtować wrażliwość muzyczną dziecka, wrażliwość na dźwięki, a także słowa ("Niechaj mnie Zośka o wiersze nie prosi").

Ja również u innych ulubionych wykonawców (choć, w zasadzie, nie ma ich wielu...) mam ulubione utwory i płyty, zdarzają się też ciężkostrawne albo nudne, ale u Marka nigdy nie oddziałują na mnie najsilniej te same utwory, co jest bardzo fascynujące, bo, mówiąc słowami muzyków z WIEM-u, "nigdy nie wiem, co może się zdarzyć".

Pozdrawiam Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dzek




Dołączył: 25 Maj 2007
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 37 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jelenia Góra

PostWysłany: Pon 19:05, 11 Lut 2008    Temat postu:

A ja lubię plytę "Piosenki dla dzieci i rodziców".Jest bezpretensjonalna,a zarazem ,kiedy trzeba cudownie melancholijna/"Śpij bajki śnij"/Ma też wiele humoru i ciepła i z ostatnich płyt Marka ta jest najbardziej "jasna".W ten zdawłoby się coraz mroczniejszy świat Marka wnosi ona coś optymistycznego i pogodnego i jakżeż różni się od poważnej,zdecydowanie zbyt poważnej płyty "Dziesięć ważnych słów".Nie wspomnę już o "Niezwykłych miejscach",bo tam ten smutek wręcz czasem poraża ,choć plyta pod względem muzycznym jest całkiem udana.

Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ysandra




Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław/ Warszawa

PostWysłany: Pon 19:58, 11 Lut 2008    Temat postu:

A ja szczerze mówiąc nie odczuwam aż tak tego smutku w tych "Niezwykłych miejscach" (płyta zresztą bardzo nastrojowa i przyjemna), "DWS" czy "Krajobrazie...". Ja bym tam raczej wyczuła jakąś ulgę, spokój, sama nie wiem. Całkiem być może, że jestem jeszcze zbyt młoda, aby te "smutek" odpowiednio odebrać. Ale piosenki Marka mają tę fantastyczną "właściwość", że za każdym razem, jak do nich wracam, "rozumiem je inaczej", mówiąc słowami Marka. Jeśli słuchałabym jakiejś płyty na okrągło, szybko by mi się "niebezpiecznie" osłuchała, a kiedy słucham jakiejś płyty po 3 czy 4 tygodniach (zazwyczaj tak jest), mogę ją zrozumieć na nowo (np. "Droga za widnokres"), zwłaszcza jeśli przez ten czas zdarzyło się w moim życiu czy "w moich myślach" coś ważnego.

W piosenkach Marka na pewno czuć melancholię (choćby, mówiąc Pana słowami, "szczyt szczytów", czyli "Ocalić od zapomnienia"), potrafiącą nierzadko "wbić w fotel" (nawet w sensie dosłownym), ale, jak mówię, te późniejsze płyty odbieram jeszcze, być może troszkę inaczej. I to jest u niego takie piękne, że stosując niewielką tak naprawdę ekspresję w śpiewie, potrafił wyrazić uczucia dużo głębiej i bardziej niejednoznacznie, niżby to uczynił wrzaskiem, często niestety nadużywanym - bardzo lubię anegdotkę, którą w swoich wspomnieniach o Marku (dostępnych na stronie) przytacza Magda Umer, jak Frank Sinatra, zapytany dlaczego śpiewa tak cicho, odpowiada "Bo umiem". To wielka umiejętność, niedostępna dla wielu. Trudno sprawić, żeby zgromadzony na sali, poszukujący rozrywki tłum z uwagą i skupieniem wsłuchiwał się w twoje słowa, zagłuszane w dodatku przez muzykę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Strzyż




Dołączył: 20 Sty 2008
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: Czw 15:01, 14 Lut 2008    Temat postu:

Ysandra napisał:
Strzyż napisał:
trudno byłoby oceniać taką płytę jak "Piosenki dla dzieci i młodzieży" - dla mnie, człowieka przed trzydziestką, teksty zawarte na tej płycie są (z paroma wyjątkami) naiwne - ale dzieci odbiorą je zupełnie inaczej Very Happy
Hm, czy pan pije do mnie Wink ?


Hmmm, gimnazjalistkę raczej trudno byłoby nazwać dzieckiem, a i poziom postów wskazuje na zdecydowanie doroślejszą, bynajmniej nie dziecinną mentalność Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
daeclan
Administrator



Dołączył: 04 Paź 2005
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żary

PostWysłany: Pią 10:57, 15 Lut 2008    Temat postu:

Ze swojej strony dodam że płytę "Piosenki dla dzieci i rodziców" bardzo lubi moja żona ( w końcu jest też dla rodziców Smile, a piosenkę "Śpij bajki śnij" pewnie umieściłaby w pierwszej trójce ulubionych. W pewnej encyklopedii muzycznej przeczytałem kiedyś, że należy ją traktować marginalnie, co uważam za bardzo niesprawiedliwe. Tą bardzo piękna płyta, melodyjna ma dodatek rozbita na tylu wokalistów, że można by ją uznać za mały teatrzyk piosenki ( odpowiednik teatru rockowego Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ysandra




Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław/ Warszawa

PostWysłany: Pią 15:03, 22 Lut 2008    Temat postu:

Arrow Krajobraz pełen nadziei: Płyta bez wątpienia najbardziej osobista. Możemy się z niej dowiedzieć o Marku bardzo dużo - z tekstów piosenek, muzyki, która nadaje im kierunek oraz ostateczny wyraz (Marek mówił, że na pierwszym miejscu zawsze stało słowo, dopiero do niego powstała muzyka, stąd dla mnie tak zawsze idealnie wyczuwalna zgoda muzyki i słów, które mówią dokładnie o tym samym i wzajemnie się wypełniają), co za tym idzie i z aranżacji (w dodatku Marek sam gra na fortepianie) i wreszcie z barwy głosu (warto zauważyć, że oprócz "Drogi za widnokres" jest to jedyna płyta, gdzie Marek śpiewa absolutnie sam). Płyta jest przepojona tym specyficznym jego smutkiem, ale czego oczekiwać od melancholika (doskonale go rozumiem)? W dodatku melancholika już wtedy ciężko doświadczonego przez los. Jeśli się wsłuchać, słychać, z jakim trudem on śpiewa, ale jest to śpiew zawsze szczery. Cały nastrój tej płyty, który niektórzy oceniają jako smutny i dość ponury, jest dla mnie tak naturalnym wynikiem wszystkiego poprzedniego w jego życiu, że nawet tak mocno tego nie odczuwam. Czuję za to jego niezwykłą wrażliwość i zachwyt nad tym co dobre i piękne. Kiedy słucham Marka, wiem, że na tą godzinę czy półtorej mogę zatrzymać czas i wszystko sobie dobrze przemyśleć. Ta płyta jest szczególną okazją do rozmyślań, bo dostaję od niego jakieś bezpośrednie wskazówki, bezpośrednie nie w takim sensie jak w "Dziesięciu ważnych słowach", ale piosenki z tej płyty inspirują mnie do wykraczających poza ich treść rozmyślań.

Ta płyta obok "Drogi" i "Magii" stanowi dla mnie najbardziej nierozłączną całość. Może to dość zaskakujące stwierdzenie, bo zazwyczaj mówi się tak o "Pieśniach", "lokomotywie" czy "chruśniaku". Ale o ile w tych potrafię wyróżnić jakieś utwory, o tyle w "Krajobrazie" wszystkie są niezbędne. Może to nie jest dobre określenie, bo tak można powiedzieć o każdej płycie Marka, ale tu jakby równo rozkładają się wzruszenia. Ale są tu dwie piosenki szczególne (jeśli można tak powiedzieć obok takich pereł jak "Nieoceniona" czy "Najdłuższa pora dnia"). "Pieśń wigilijna" jest jakby osobistą modlitwą Marka, bardzo zresztą piękną. Tytułowy "Krajobraz pełen nadziei" zaś odbieram jako taki swoisty testament Marka.

Melodie są dość proste, w ogóle cała płyta jest dość prosta (w końcu ta "prostota" to niejaka wizytówka Marka), ale aranżacje są bardzo ciekawe. Moją uwagę szczególnie zwraca perkusja, która dobrze wykorzystana jest fantastycznym instrumentem.

Mamy tu późnego Marka w całej okazałości, który wreszcie zdecydował się na autorską płytę, ze zwykłymi, nie żadnymi tematycznymi tekstami. I choć jakaś wybitna poezja to na pewno nie jest, to i tak płyta dostarcza mi więcej wzruszeń niż niejeden tomik najczystszej polskiej poezji. Marek daje nam wgląd w swoją duszę, a to niecodzienna okazja.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ysandra




Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław/ Warszawa

PostWysłany: Pią 13:58, 29 Lut 2008    Temat postu:

Arrow Piosenki dla dzieci i rodziców: Do tej płyty mam chyba najbardziej specyficzny stosunek. Moja mądra mamusia Wink puszczała mnie i mojej siostrze tą kasetę (którą później częściowo skasowałam Rolling Eyes , czego siostra nie mogła mi wybaczyć...) jak byłyśmy małe. Uwielbiałyśmy takie piosenki jak "Jadę pociągiem prawdziwym" czy "Muszę dziś wykonać plan". "Opowieść o Kopciuszku" (podobno oglądałyśmy nawet cały program, ale tego nie pamiętam) uwielbia np. mój tata. "Żył raz królewicz" było jedną z ukochanych piosenek mojej siostry. Zaś "Niechaj mnie Zośka o wiersze nie prosi" od zawsze wydawało mi się absolutnie wspaniałe. Moja siostra jest ode mnie cztery lata starsza, więc pamięta więcej, i gdy ja np. mówię: "Nie pamiętam tego: Pamiętajcie, pamiętajcie", ona się oburza, bo to przecież było takie fajne.

Wykorzystanie chórku dziecięcego jest jednym z najbardziej trafionych pomysłów na tej płycie. "Zostawcie nam", choć napisane przez dorosłego Marka, jest napisane z pozycji dzieci, choć to nie wydaje się aż takie dziwne, bo w Marku zawsze było dużo tej dziecięcej naiwności, której nigdy nie stracił i chwała mu za to - ale w jego wykonaniu brzmiałoby to co najmniej dziwnie. Piękny śpiew dzieci brzmi tu bardzo przejmująco i prawdziwie. W "Piękne jest królestwo nasze" - dzieciom dyskretnie towarzyszą dorośli wykonawcy, i to znowu wydaje się bardzo trafionym pomysłem. "Order uśmiechu" jest wspaniałą piosenką, którą ogromnie lubię, i fantastyczne zaśpiewaną - pomimo że nie przez Marka. Być może czuł, że jego nabyta przez lata afektacja nie będzie tu dobrze brzmiała.

Za to już w "Żył raz królewicz" Marek brzmi wspaniale. Wszystkie utwory na tej płycie wykonuje bardzo podniośle, ale mnie to w najmniejszym stopniu nie przeszkadza (zwłaszcza że występuje w stosunkowo niewielu utworach, dlatego ta podniosłość nie razi). Z jego głosu emanuje pewność i doświadczenie, faktycznie tak potrzebne dzieciom (ale nie tylko), a im Marek ma starszy głos (szczyt w "Niezwykłych miejscach"), tym większe daje mi poczucie bezpieczeństwa. Może dlatego ta afektacja i przejęcie nigdy mi nie przeszkadza. "Żył raz królewicz" w ogóle jest bardzo wspaniałą piosenką, i aż chce się iść śladami tego królewicza, a królewicz kojarzy się z Markiem ("czy pamięć o nim zostanie święta,/która wieczności wielkiej dosięga..."), czyli po prostu z dobrym człowiekiem.

Potem następuje "Opowieść o Kopciuszku", i choć jest naiwna, mnie to nie razi, bo po prostu oddaje wieczna tęsknotę człowieka za tym, żeby dobro zawsze było wynagradzane dobrem. Tu znowu recytację powierzył Marek Lilii Dudzie, ale w refrenie już się odzywa (ma już wtedy tak charakterystyczny głos, że nie sposób go nie poznać). "Gdy dzieci tańczą, to jakby/anioł zstępował na Ziemię..." Te słowa zaczynają kolejną bardzo wzruszającą piosenkę na albumie, wykonaną łagodnym kobiecym głosem (Grażyna Trela), ale i tak nasuwa się myśl, że tylko Grechuta mógł coś takiego napisać... Potem są dwie niezwykle lekki piosenki wykonane przez Tomka Wertza (aż trudno uwierzyć, że dzisiaj ma już przeszło 25 lat), a w "Muszę dziś wykonać plan" w trzeciej zwrotce odzywa się zmęczonym głosem Marek, wtrącając rozsądne rady, co nadaje piosence dodatkowego humoru jako odpór zmęczonego tym upałem ojca (w pierwotnej wersji było "synku").

"Kołysanka zgadywanka" byłaby piosenką niezłą, ale "zagadki", które Marek tam zadaje, i te jego potwierdzenia ("dobrze") są rewelacyjne! "Pamiętajcie, pamiętajcie!" to najbardziej dziecinny utwór z tej płyty, ale przyjemnie się go słucha. I nagle następuje zasadnicza zmiana nastroju - "Zostawcie nam", o którym już pisałam. I wreszcie "Śpij, bajki śnij", gdzie Marek "usypiając dziecko", mówi tak naprawdę o swoich marzeniach, i trudno się oprzeć refleksji: "Mam nadzieję, że jego sen się już spełnił..." Kiedy pierwszy raz naszła mnie ta myśl, dostałam półgodzinnej dosłownie histerii.

Na tej akurat płycie nagrania dodatkowe stanowią dość istotną rolę, na tyle istotną, że do pierwotnego tytułu albumu: "Piosenki dla dzieci" dodano człon: "i rodziców". Na początku jeszcze dwa nagrania ze Słowackiego, a potem następuje cała seria nagrań z kilku programów, do których Marek napisał muzykę. Pomimo że nigdzie nie śpiewa, słuchanie tych piosenek o dziwo nie jest dla mnie irytujące, ale bardzo przyjemne i zabawne. A potem cóż to za przyjemność, kiedy wreszcie rozbrzmiewa (młodszy jeszcze o 7 lat) głos Marka w sześciu fantastycznie wykonanych utworach. Razem z dodatkowymi nagraniami płyta traci dużą część powagi, jaką wnosi np. "Śpij, bajki śnij", i słuchanie jej wywołuje najwięcej uśmiechu. Poza tym te dźwięki najwcześniej z wszystkich płyt Marka zapadły mi w pamięć, i jeszcze łatwiej jest mi przez to poczuć się tym dzieckiem, do którego jest ta płyta kierowana...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ysandra dnia Pią 13:58, 29 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ysandra




Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław/ Warszawa

PostWysłany: Pią 17:19, 14 Mar 2008    Temat postu:

O jednej ze swoich książek Olga Tokarczuk powiedziała: "Powtarzam w niej własne błędy i wydaje mi się to konieczne." Nie wiem dlaczego, ale właśnie z "Piosenkami dla dzieci" kojarzy mi się to zdanie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ysandra




Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław/ Warszawa

PostWysłany: Sob 17:28, 26 Kwi 2008    Temat postu:

A propos "Krajobrazu..." - on nie chciał, żebyśmy widzieli w tych piosenkach smutek, tylko radość, zachwyt, nadzieję. Marek był już wtedy przepojony wewnętrznym smutkiem oraz śpiewał z kłopotami, owszem, ale wyrażał tam przede wszystkim wdzięczność wobec losu (żona), głęboką nadzieję i małą prośbę ("...ale dla nas zdobądź się na mały gest"). Skoro chciał opowiedzieć o sobie, to na pewno nie miał zamiaru się wyżalać (sam mówił: "Nie należę do narzekalskich, unikam narzekalskich"). Dla mnie ta płyta jest jednak przesycona optymizmem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ala




Dołączył: 09 Kwi 2008
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 2:07, 25 Sty 2009    Temat postu:

Na stronie "Korowód" ukazała się pierwsza część analizy płyt Marka Grechuty autorstwa Ysandry. Jest ciekawa i dobrze zredagowana, dobrze mi się ją czytało. Czekam na kolejne części Smile . Gratuluję, Ysandro!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Patryk




Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 28 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Cork (Irlandia)

PostWysłany: Nie 4:03, 25 Sty 2009    Temat postu:

Magdo! GRATULUJE Smile Wspaniale piszesz Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ysandra




Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 510
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław/ Warszawa

PostWysłany: Nie 14:25, 25 Sty 2009    Temat postu:

Dziękuję bardzo Smile . Pisałam to już jakiś czas temu, pewnych zdań bym dzisiaj nie napisała, ale rzeczywiście nadal jestem z tego zadowolona Smile .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ala




Dołączył: 09 Kwi 2008
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 21:04, 15 Mar 2009    Temat postu:

Ysandro, przeczytałam już w całości Twoje recenzje Markowych płyt. Bardzo mi się podobało. Jeszcze raz gratuluję Smile !

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Korowód Strona Główna -> Korowód Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Strona 3 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin