|
Korowód forum miłośników twórczości Marka Grechuty
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martaw
Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Krakow
|
Wysłany: Nie 6:42, 04 Maj 2008 Temat postu: Wrazliwi zyja krocej |
|
|
Czytalam dzisiaj artykul pod tym wlasnie tytulem.Dotyczyl Janis Joplin,ale jakze pasuje rowniez do Marka.Ja do tej pory nie moge uwierzyc,ze Marka juz nie ma.Smierc Tego Czlowieka jeszcze do mnie nie dotarla.Juz kilka razy zastanawialam sie jakie nowe plyty nagra,czym jeszcze mnie zaskoczy.Niestety niczym.
Ogladajac recital w Teatrze Stu uwielbiam patrzyc z jaka gracja sie porusza.Nie ma tam zbednych gestow.Wszystko jest dopracowane.Kazdy ruch.Ogladajac ten koncert lzy same plyna.Nie moge sie powstrzymac.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ysandra
Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 510
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław/ Warszawa
|
Wysłany: Nie 11:46, 04 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Fragment artykułu z "Newsweeka" 16/2008, który mnie poruszył:
"(...) artysty, czyli człowieka nadwrażliwego, którego rzeczywistość doświadcza szczególnie mocno. (...) czy choroby maniakalno-depresyjne i ból egzystencjonalny z nimi związany pozwalają zobaczyć więcej i prowadzą do ekspresji, czy to tylko mit? A może jest odwrotnie, może to kreacja artystyczna wyczerpuje i prowadzi do obłędu? Nawet głęboka analiza życiorysów wielkich twórców nie dała (...) jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie.
Czy bez depresji, lęków, fobii i obsesji oraz innych chorobliwych stanów psychiki powstawałyby wybitne dzieł asztuki? Oczywiście. Historia sztuki pokazuje jednak, że wiele przełomów i odkryć artystycznych zawdzięczamy właśnie twórcom zmagającym się z obłędem. (...) Prawdopodobnie właśnie szaleństwo, egzystencjonalny ból i idące za nimi ekstremalne doświadczenia dają artystom wyjątkowe możliwości: niebywałą fantazję, niebanalne skojarzenia, wyjątkową wrażliwość. Już starożytni filozofowie pisali przecież o boskim szale jako źródle artystycznego natchnienia.
Brzmi to wprawdzie podejrzanie pretensjonalnie, ale chyba coś jest na rzeczy. Wyniki badań (...) pokazują, że 38 procent artystów boryka się z problemami psychicznymi, przede wszystkim z manią i depresją, podczas gdy w populacji ten odsetek wynosi tylko około jednego procenta. (...)"
Zawsze mnie zastanawia, czy Marka wrażliwość powodowała u niego problemy psychiczne, czy to one dawały mu zdolność widzenia wszystkiego w tak niezwykły sposób.
PS. Pani Marto, dla mnie to zupełnie inna bajka. Dla mnie to człowiek, którego poznałam po jego śmierci. Więc jest jeszcze bardziej niesamowitym zjawiskiem, zarazem zupełnie nierealny i całkowicie realny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|